Do Marka Jankowskiego - a może kółko ogonowe ?

Cześć Marku,

niestety list wysłany do Ciebie na adres snipped-for-privacy@zt.tychy.tpsa.pl wrócił do mnie niedostarczony. Spróbuję więc zapytać jeszcze raz na forum grupy - w końcu chodzi o model.

;o)

chciałbym prosić Cie o radę. W czerwonym trenerku od Ciebie mam zainstalowane podwozie z przednim kółkiem. Jest zainstalowane w miejscach, które Ty przeznaczyłeś do mocowania podwozia. Nie mam problemu ze startem z kół, jednak przy lądowaniu zawsze kapotuje. W prawdzie jeszcze nigdy nie odważyłem się lądować na twardej nawierzchni /asfalt, beton/- zawsze to jest łąka.

Laduję z wyłączonym silnikiem, schodzę dość stromo, bo inaczej czerwony diabeł nie bardzo chce lecieć - u mnie ma obciążenie płata 40 g/dm^2. Tuż nad ziemią wybieram - prędkość jest duża.

Myślałem o tym, żeby przesunąć zamocoanie kół "głównych" do przodu pod krawędź natarcie, a kółko przednie zastąpić ogonowym. Co sądzisz o takim rozwiązaniu ????

Tak mi się bardzo podobały na Żarze te lądowania na kołach, że postawnowiłem coś z tym zrobić u siebie.

Pozdrawiam,

Muzzy

Reply to
Muzzy
Loading thread data ...

Witam. Nie jestem Marek, ale poniewaz latalem modelami roznej masci i z rownymi konfiguracjami wiec pozwole sobie dopisac moj komentarz.

Teoretycznie opsiadajac przednie podwozie model nie powinien kapotowac ladujac na normalnej powierzchni (beton, asfalt, ubity grunt, krociutko przystrzyzona trawka). Juz predzej model z dwukolowym podwoziem bedzie mial tendencje do przewracania sie na dziob, bo z przodu nie bedzie nic co go bedzie podtrzymywac. Nie napisales na jakiej trawie ladujesz. Jezeli jest wyzsza niz 5-10 cm to juz sa problemy. Ladowanei w takiej wysokiej trawie przypomina ladowanie w wodzie. Wystarczy ze zaczepisz przednia golenia o szczyty trawki a model gwaltownie zwalnia i nurkuje, co w konsekwencji prowadzi do kapotazu.

Ja staralem sie ladowac moim akrobatem ktory ma obciazenie 65g/dm2 w dodatku z wlaczonym silnikiem i ostatnio na 3 podejscia w wysoka trawe za kazdym razem gialem podwozie a za trzecim polamalem smiglo... a predkosc byla spora. Dopiero jak wykosilem trawke bylo znowu ok.

Patrz wyzej - nie powinno pomoc a w najgorszym przypadku tylko pogorszy sprawe. Przednia golen w trenerkach sluzy do ochrony smigla i zabezpiecza przed kapotazem, ale nie w wysokiej trawie.

Wyjscia sa dwa: wykosic trawke, zmienic miejsce latania albo zdemontowac podwozie w ogole i ladowac na brzuchu - wtedy model nie bedzie w ogole mial tendencji do kapotowania.

Reply to
PJ

Muzzy!!!!!!!!!!!!!!

To ja nie wiedziałem , że Ty jesteś i tym skażony:)))))))), no to nieźle!!! To w takim razie do Tamary należy zbrać glajta i model. A myślałem, że bym się wygłupił:)

Pozdrawiam, Paweł Leżajsk

Reply to
pavlo

Dziękuje Przemku, ... czyli nie muszę zmieniać podwozia ;o)

Tylko poszukać wygolonej łški. Spróbuję może na tym pasie w Czyżynach, na betonie, choć muszę się przyznać, że lšdowanie na betonie troche mnie przeraża. Nic to, kiedyœ musi być ten pierwszy raz.

Dotychczas lšdowałem w trawie napewno 10-cio centymetrowej, to pewnie był powód.

Powiedz, jak polecasz lšdować w pierwszych próbach na betonie - z silnikiem włšczonym czy wyłšczonym ?? Czy Schodzić ostro na małych obrotach, czy powoli na nieco większych ?

Pozdrawiam,

Muzzy.

Reply to
Muzzy

Pawle, mam bzika na punkcie latania i już. W każdej dostępnej mi formie. A szybowczyk czasem biorę na latanie jak na startowisko da się wjechać autem. Wtedy przed lataniem, puszczam szybowiec i oblatuję sobie górkę - gdzie nosi, czy jest turbulentnie. Tak robiłem ostatnie pół roku, kiedy uczyłam latać na glajcie mojego syna.

Pozdrawiam,

Muzzy

Reply to
Muzzy

Eh. Zaleznie od modelu. Ja bym zrobil dalsze podejscie. Ustawil model na linii pasa i tuz przed ladowaniem wylaczyl silnik ale juz w locie poziomym na wysokosci ok 2 m nad ziemia. A potem pozostaje juz delikatnie zaciagac drazek i czekac az model zwolni i opadnie na pas (byle nie przeciagnac). Mozesz takze ladowac na minimalnych obrotach, bo wolno obracajace sie smiglo dziala jak hamulec aerodynamiczny, przez co model lepiej zwalnia. Gdybys wylaczal silnik to uwazaj, aby w ferworze podniecenia, nie wylaczyc oprocz silnika takze czegos jeszcze...

Reply to
PJ

Witaj Muzzy,

Ten adres był mocno zaspamiony i już go nie używam.

Ten model zawsze lądował poprawnie. Myślę, że problem jest technice lądowania i zbyt wysokiej trawie. Rady Przemka są słuszne. Ja zawsze lądowałem z silnikiem na małych obrotach stosując długie i płaskie podejście. Pomysł z tylnym kółkiem nie jest dobry, bo na trawie model prawie zawsze będzie kapotował. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że "model z wyłączonym silnikiem nie chce lecieć". On ładnie szybuje. Może masz ść za bardzo z przodu i lecisz na zbyt dużym kącie natarcia. W tym modelu ść powinien być przynajmniej w 1/3 cięciwy. Nie należy się bać lądowania na twardym podłożu. Model i podwozie są solidne, wytrzymają nawet "twardsze" przyziemienie.

Pozdrawiam Marek

Reply to
Marek Jankowski

hej Marku,

Nie wiem czemu ten model nie szybuje dobrze, w porównaniu z innymi moimi modelami, w końcu ten ma najlepszy profil. SC mam na 1/3 cięciwy, ster wysokości przy takim wyważeniu jest wytrymowany na zero, czyli do poziomego lotu silnikowego jest poziomo. Boję się przesuwać SC do tyłu, bo już w tej chwili model nie ma bardzo wyraźnej stabilności podłużnej.

Będę eksperymentował, w czwartek spróbuję lądować na betonie na Czyżynach, dotychczas lądowałem wyłacznie w dość wysokiej trawie.

Dam znać jak poszło

Dziękuję za odpowiedź,

Pozdrwiam,

Muzzy.

Użytkownik "Marek Jankowski" snipped-for-privacy@zt.tychy.tpsa.pl> napisał w wiadomości news:cd149d$n45$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Reply to
Muzzy

A może go przeciągasz za bardzo. Daj mu się rozpędzić. A może po prostu za dużo oczekujesz od klasycznego trenerka. W końcu to nie szybowiec. Ląduj na silniku na małym gazie a wszystko będzie OK. Przy lądowaniu w wysokiej trawie trzeba tuż nad ziemią przeciągnąć model aby klapnął sobie łagodnie w miękkie podłoże.

Czekam na relację.

Pozdrawiam Marek

Reply to
Marek Jankowski

... a oto relacje

;o)

POjechałem na beton - lotnisko na Czyżynach. Było jeszcze czterech modelarzy, ale tylko ja z modelem. Wiało trochę, niestety były porywy. Nie udało mi się powstrzymać od lotu. Przy starcie już dramat, bo poderwało model dość konkretne uderzenie wiatru, więc dziub i jedno skrzydło poszło ostro w górę. Jednak pełny gaz i ostre oddanie drąga uratowały model - poleciał. Nóżki mi się trzęsły. Latałem wysoko, wiało że hej. Latałem z oddanym drągiem. dość niewygodnie. No i lądowanie, to samo podmuch, poderwanie, i ... zgięta goleń przedniego kółka.

Przetrymowałem wysokość i przesunąłem środek ciężkości z 1/3 cięciwy do przodu o 10%

Drugi start już spokojny, lot poprawny, wiatr osłabł, no i kolejne lądowanie już normalnie na kołach, ale z niezłymi kangurami - śmiesznie wyglądało. POtem jeszcze dwa loty i na koniec ostatnie lądowanie na niskich obrotach, zejście do wysokości 1 metr, wyrównanie i delikatne posadzenie, na koniec kołowanie.

Tak miało być - jest realistycznie jak chciałem, tylko muszę zwiększyć ster kieunku bo kiepsko skręca przy kołowaniu - ustawię dual rejta osobno do latania osobno do kołowania.

Miałeś rację - nie taki beton straszny.

Pozdrawiam,

Muzzy

Użytkownik "Marek Jankowski" snipped-for-privacy@zt.tychy.tpsa.pl> napisał w wiadomości news:cd1d6a$n8d$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Reply to
Muzzy

Cześć Muzzy,

Ćwiczenie czyni mistrza. Teraz już nie będziesz miał problemów z lądowaniem. A przygody w trudnych warunkach pozwalają zdobyć nieocenione doświadczenie, które w normalnych warunkach czyni latanie łatwym i przyjemnym. Ster kierunku w tym modelu rzeczywiście jest dopiero skuteczny przy większej prędkości. Powiększenie powierzchni płetwy sk jest jak najbardziej uzasadnione. Sam to miałem zrobić ale model poszedł "do hangaru" i dopiero nowy użytkownik to poprawi.

Pozdrawiam Marek

PS. Zmieniłem w ustawieniach adres na nowy, teraz powinno być ok.

Pozdrawiam Marek

Reply to
Marek Jankowski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.