Czy zaczynaliście kiedyś swoją przygodę z modelarstwem od latających zabawek? Mam tu na myśli samoloty sterowane za pomocą silników. Na stronie podają, że aparatura jest 2 kanałowa - proporcjonalna. Początkowo chciałem zakupić bardziej zaawansowaną - ale również zabawkę z aparaturą 3 kanałową i sterowaniem "klasycznym" a nie "silnikowym". Ponieważ nie ma jej w sklepach i szybko nie będzie więc ja mam więcej czasu na zastanowienie co może i lepiej. Jak czytam materiały na temat modelarstwa to raczej w rękach początkującego czas posiadania modelu jest podobny jak czas utrzymania się na rodeo. Skoro model wcześniej czy póżniej skończy kraksą to może zaczynać od najtańszego badziewia? Może w międzyczasie nauczyłbym się "latać" na czymś takim ( jak zdąże) a póżniej mógłbym "przesiaść" się na coś lepszego?
- posted
19 years ago
formatting link