Cóż... kiedyś trzeba. Nie padnie tu standartowe pytanie: co kupić? Zarwałem kilka nocy, by przeczytać co tam ludzie ciekawego popisali, jakie powymyślali rady dla początkujących i nie ukrywam, że zacząłem podchodzić do tego tematu z nieco większym rozsądkiem. Jako początkujący oczywiście chciałem śmigać niewiadomo jakie ewolucje spaliniakami... Dobra dobra, koniec tego wywodu, czas przejść do konkretów. Mój wybór padł na jeden z dwóch modeli, a mianowicie:
Twinstar II -
Natomiast o Easy Gliderze wiem niewiele (nikt jakoś szczególnie się nad nim nie rozpisywał). "trzy serwa Micro (HS-55 , HS-81 , GWS Naro)" wskazują, iż nie posiada on lotek. Jeśli ktoś wie coś więcej o tym modelu, prosiłbym o informacje.
Oba modele przemawiają również za mną dzięki swojej cenie. 3xx złotych za model z napędem to chyba naprawdę niewiele (porównując ceny innych motoszybowców oraz elektryków).
Idąc dalej (a właściwie powinienem umieścić to na początku) - aparatura. Wg mnie nie ma sensu kupować jakiejś wymyślnej aparatury z komputerem i niezliczoną ilością kanałów za >1000zł. Wystarczyłoby mi coś w ten deseń:
- kabel do symulatora to dość dobre wyposażenie, a zachowane pudełko + instrukcja świadczy o tym, iż posiadacz dbał o swój nabytek. Trzeba by dokupić jeszcze te nieszczęsne serwa...
Znalazłem jeszcze 3 takie sprzęciska:
Idąc dalej - ładowarka do pakietów. Tutaj jestem już kompletnie zielony, gdyż na elektronice po prostu się nie znam. Na stronie modelarstwo.org.pl wyczytałem, iż lepsze ogniwa to Ni-MH. Gdzieś tam obiło mi się o uszy, iż istnieją jeszcze pakiety LiPO, ale niestety na w/w stronie nic o nich nie znalazłem. Wobec tego chciałbym się dowiedzieć o koszta ładowarki ładującej w miarę szybko (tj. 15-20 min., w trakcie, gdy latam na drugim pakiecie). Czy damy radę zamknąć się w 200zł? Np. coś w tym stylu:
Cóż... na razie to chyba tyle, więcej pytań na chwilę obecną nie mam. Może tylko o 'pilotów' z Poznania bądź okolic Poznania, którzy chętnie podzielą się swoimi umiejętnościami i pomogą przy oblataniu pierwszego modelu.
Dzięki za pomoc, Piotr.