witam, nie będę się rozwodził nad wyższością jednego nad drugim, wiele słów na ten temat padło tutaj jak i na innych forach i chyba temat ten został tam gruntownie przedyskutowany. Wczoraj osobiście przekonałem się o jednej dość istotnej przewadze V nad innymi rozwiązaniami, mianowicie jego większą niezawodnością. Do mojego motoszybowca mam dwa usterzenia: klasyczne i V, zmiana trwa kilka minut + przełączenie programu w nadajniku. I nie wiem co mnie wczoraj naszło, żeby zmienić usterzenie na V. Podczas wznoszenia, na wysokości około 100 metrów padło serwo od prawego płata usterzenia, opuszczając prawą płaszczyznę sterową maksymalnie w dół, znacznie bardziej niż pozwalało na to ustawienie EPA w nadajniku (oczywiście okazało się to dopiero na ziemi). Z mojego punktu widzenia zaś model zaczął nagle nurkować, szybka reakcja poprzez maksymalne zaciągnięcie steru wysokości (jego lewej, poprawnie pracującej połówki) plus uniesienie lotek do góry zredukowało prędkość, udało mi się jeszcze zrobić nawrót i na w dalszym ciągu dużej prędkości wylądowałem w śniegu, bez żadnych uszkodzeń. W usterzeniu klasycznym to serwo obsługiwało ster wysokości, miałbym znacznie mniejsze szanse na wyjście z tej sytuacji, prawdopodobnie skończyłoby się to spektakularnym kretobiciem. Przy okazji pytanie, ponieważ będę musiał kupić serwo (a może, dla symetrii sterowania V - dwa serwa), jaka jest przewaga serw z metalowymi trybami ? Mówię tutaj o HS81 i HS81MG (mi akurat padło HS80MG). Czy warto dopłacić te 30 zł do wersji MG (wersja MG jest o 2.5 grama cięższa) ? Trzecia rzecz, na mojej stronie
pozdrawiam
Remigiusz Żukowski