Witajcie, W "ostatnich dniach" wojny utworzono specjalny dywizjon amerykański do poszukiwania i zdobywania pozostawionego przez Niemców sprzętu, zwany potocznie Watson's Whizzers. Wiadomo, że zdobył m.in. kilka całych Me-262 i całe mnóstwo części. I tu dochodzimy do mojego pytania, które zadaję Wam po przeanalizowaniu wielu fotografii. Czy według Was niemieckie znaki były zamalowywane farbami pochodzenia niemieckiego czy amerykanskiego? Patrząc na zdjęcia zdobytych Me-262 można zauważyć, że swastyki zamalowano nieco ciemniejszym kolorem niż kolory płatowca (Olive Drab?). Znaki na kadłubie całkowicie przykryły te niemieckie, więc nie ma problemu. Ale co ze skrzydłami? Komplet niemieckich oznakowań to dwa znaki od spodu i dwa od góry. Amerykańskie to tylko dwa. O ile znalazłem zdjęcie, na którym na dolnej powierzchni prawego skrzydła jest plama koloru nieco innego niż cały spód (Neutral Grey?), o tyle górne powierzchnie pozostają zagadką.... Pozdrawiam, Tomek Obrębski
- posted
20 years ago