Pierwszy raz trafił mi się przypadek, że gwint się niszczy przy pierwszym odkręcaniu. Elementy wykonane ze stopu inconel (dużo niklu + chrom, molibden, trochę żelaza) są połączone gwintem M22. Pracuje to w temperaturze ok 400 stopni i wymaga częstego rozkręcania. Każde rozkręcanie powoduje, że gwint się zaciera i jak się go w końcu uda odkręcić, to jest trochę zmasakrowany. Nie pomaga ani smar grafitowy ani miedziowy. Odkręcanie ze smarowaniem WD40 i metodą trochę w lewo i cofnąć w prawo tylko pogarsza sprawę. Co to za diabeł? Może lepszy byłby gwint o innym profilu, niż trójkątny metryczny? Jacek
- data opublikowania
5 lat temu