Koledzy z grupy budowlanej orzekli, że hydraulicy zrobili mi kuku montując w instalacji miedzianej kolanka z żelastwa ocynkowanego. Nie ma tego za wiele, ale trochę jest. Czy to bardzo źle, czy tylko trochę? Instalacja póki co nie jest zalana wodą, może dosypać czegoś przy zalewaniu? Wymienniki w pompie i baniaku CWU są ze stali nierdzewnej, gwoli ścisłości.
W dniu środa, 30 listopada 2016 11:49:22 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
Ale to przy 2% soli w roztworze, kranovit też tak zadziała? Pytanie co z tym robić, kazać wywalić te ocynkowane elementy? Czy może dolać czegoś do wody i problem zniknie?
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu środa, 30 listopada 2016 11:49:22 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
Zniknac to nie zniknie, ale moze troche spadnie.
Bedzie dostep to tych kolanek ? Bo wychodzi na to, ze je zezre w pierwszej kolejnosci. Ale to moze tez lata wytrzymac.
A moze jakis maly test z 2% solanka ... i wezwac budowlancow do usuniecia wady ?
Tak wprost polaczyli, czy jest tam jakis plastik izolujacy metale ? Bo z izolacja tak nie zre.
Jeszcze mozesz sprowac ochrone katodowa i zaladowac magnezowa elektrode do zbiornika :-)
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu środa, 30 listopada 2016 13:45:55 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
No to wielkiego nieszczescia nie bedzie ... tylko ten cynk, a potem zelazo w CWU :-)
A ja bym z ciekawosci sprawdzil ... to moze calkiem krotko byc. Tylko trzeba by kamerke i na youtuba ...
Zbytnio się nie przejmuj. Ja mieszkam w chałupie oddanej do użytku w
1993 i instalacja c.o. była kilkakrotnie przerabiana. Mam więc tam pełny mix materiałów: stal, żeliwo, miedź, PEX i nawet kilka grzejników z "amelinium". Jak kupiłem inhibitor korozji, coś podobnego do tego:
formatting link
u tego producenta także inne inhibitory. i nic złego się nie dzieje. W lecie wymieniałem zawór przy grzejniku (grzejnik AL, zawór mosiężny), oględziny nie wykazały jakichś niepokojących skutków korozji. Jacek
W dniu środa, 30 listopada 2016 15:04:00 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Samo cwu jest pędzone w rurkach PP, od wlotu zimnej, przez cyrkulację i wylot ciepłej. Miedź i żelastwo jest po stronie obiegu zamkniętego grzania chaty i wody.
Kamerke wsadzić do rury i oglądać od środka kolanko? Jakoś słabo to widze ;)
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu środa, 30 listopada 2016 15:04:00 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Nie, kawalek rurki i kolanko do sloika ze slona woda, a kamerke z boku ...
W dniu środa, 30 listopada 2016 23:57:41 UTC+9 użytkownik Jacek napisał:
Pytanie jaki jest mechanizm działania tego inhibitora korozji. Bo w korozji wewnątrz takiego układu wcale nie jest takie istotne że cynku a potem żeliwa ubywa na wewnętrznych powierzchniach kolanek, tylko co się dzieje potem z jonami które stamtąd odpłynęły. Na przykład tymi jonami które osiadają na warstwie tlenków chromu wewnątrz wymiennika ciepła, inicjując korozję wżerową.
W dniu środa, 30 listopada 2016 19:59:13 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:
Ta tabela będzie wyglądać podobnie dla dowolnego innego elektrolitu. Liczby się zmienią, ale położenie materiałów w szeregu elektrochemicznym raczej zostanie. Nie bardzo wiem jak działają te kranovity. Domyślam się że buforują chemicznie tak że pH pozostaje obojętne nawet jak z wodociągu napuścisz jakiejś kamieniozy. Ale tylko zgaduję, nigdy nie miałem potrzeby w to wnikać. Prawda jest taka że nie ma korozji galwanicznej bez aktywnych jonów w wodzie. Co nie wyklucza innych rodzajów korozji...
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...
Ale w wodzie sa aktywne jony. Chyba, ze kupisz najczystsza, destylowana i dejonizowana, a wczesniej wypluczesz instalacje dokladnie, ... dokladniej, ... bardzo dokladnie, jeszcze dokladniej.. A i tak pewna ilosc jonow jest nie do unikniecia, na szczescie tych woda sie bardzo kiepsko sama jonizuje.
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 19:14:59 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
Korozja nie jest zerojedynkowa. Zawsze jakaś jest, sęk w tym żeby jej prędkość była zaniedbywalna albo akceptowalna z punktu widzenia ogólnej trwałości systemu. A jeszcze większy sęk to interakcja różnych rodzajów korozji. Nawet niezauważalna ilość korozji galwanicznej w jednym miejscu potrafi spowodować katastrofalną korozję wżerową w innym miejscu.
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 11:38:55 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
Tylko się tak zastanawiam, czy nie jesteśmy za bardzo skrzywieni inżyniersko-przemysłowo w temacie prostackiej instalacji domowej, gdzie są nikczemne ciśnienia i temperatury, a ilość materiału przewymiarowana wielokrotnie. Czy faktycznie trzeba się przejmować, czy to nadgorliwość? Pewnie kupa ludzi ma różne mixy w instalacjach i jakoś z tym żyją. Chyba...
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 20:17:14 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:
Ale nikt tu niczego nie kwantyfikuje. Nie wiadomo jak długo to wytrzyma. Może dwa miesiące, może 20 lat. Jak narazie to jest gadka o mechanizmach zniszczenia, czyli "jeśli to się popsuje, to od czego".
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...
Powiem tak - zwykla bateryjka (Leclanche, alkaliczne sie nie nadaja) po paru miesiacach potrafi miec dziury w cynkowym kubku. Jakby ja zewrzec, to podejrzewam ze to kwestia tygodni. A ten kubek ma jakies 0.5mm grubosci.
Tam jest oczywiscie elektrolit, na zwyklej kranowce, to podejrzewam jednak, ze ocynk z rury zniknie dosc szybko.
Z drugiej strony - mam przeciez mosiezna baterie przykrecona do stalowej rury, i rura ciagle jest, a to juz pare dekad. No ale mosiadz to miedz i cynk, moze potencjal akurat podobny do stali ...
Dlatego zachecam do eksperymentu, kawalej rurki, jedno kolanko, lyzka soli ... i bez pakuł :-)
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 13:06:52 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Dobrze by bylo zwazyc to kolanko przed eksperymentem. I rurke na wszelki wypadek tez, choc zakladam, ze elektrochemia nie klamie, i miedz sie nie bedzie rozpuszczala.
Aha, jesli sie nie myle, to w miare wzrostu stezenia jonow zelazowych w roztworze te liczby w szeregu powinny sie tak zmieniac, ze proces moze sie zatrzymac.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.