Obroty silnika w kompresorze lodówkowym

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości

Zdecydowana wiekszosc, to silniki indukcyjne - a te w zaleznosci od wykonania beda mialy 2800 lub 1400. Moga miec i ~900 czy 700, ale watpie czy chcialo im sie tak komplikowac.

No i to u nas - w USA wiecej.

J.

W dniu poniedziałek, 4 września 2017 21:17:06 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

OK, następne pytanie: żeby taki silnik pracował jako prądnica, to trzeba mu kondensator podłączyć i zakręcić trochę szybciej niż ta znamionowa prędkość. Dobrze kombinuję?

Czuly woltomierz musisz miec zeby cos pokazal.

W dniu 2017-09-04 o 14:57, Konrad Anikiel pisze:

Wirnik nie ma magnesów stałych, więc może nie chcieć łatwo zastartować bez zasilania. Stabilność parametrów takiej prądnicy jest problematyczna. Czym to regulować? Tak wygląda silnik rozebrany.

WM

W dniu 2017-09-04 o 17:07, WM pisze:

Wygląda, że ma 24 żłobki. Uzwojenie przechodzi co 12 żłobek. Z tego można wywnioskować ile ma biegunów?

Robert

W dniu 2017-09-04 o 17:39, Robert Wańkowski pisze:

Producent typowych kompresorów podaje różne informacje techniczne.

Na stronie 16 tego katalogu podane są pewne informacje o silnikach.

WM

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 4 września 2017 21:17:06 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Szybciej niz obroty synchroniczne sieci, czyli jakies 3200 lub 1600 rpm.

Co do pracy jako pradnica to ja wysiadam - to mnie przerasta.

3-fazowe ponoc dzialaja, ale trzeba je do napiecia sieciowego podlaczyc, a prad ktory oddaja do sieci jakos ciekawie poprzesuwany fazowo musi byc. Bo same to zadnego napiecia nie wytworza.

Czy to sie da zrobic na 1 fazie z kondensatorem - nie wiem. No i lodowkowe ponoc czesto sa bez kondensatora, za to z uzwojeniem oporowym - to moze popsuc nasze piekne plany.

J.

W dniu poniedziałek, 4 września 2017 19:39:34 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Nie tylko ponoć, ale nawet jakiś czas temu były w handlu takie wiatraki do 5kW, pomysł jak dla mnie genialny, żadnych przetworników, synchronizatorów, ino poczekać aż prędkość ustrojstwa wzrośnie odpowiednio i jeb! załączyć na sieć. Nie wiem czy nadal można (zgodnie z prawem) takie cusie w ten sposób synchronizować, ale jak dla mnie pomysł wart rozważenia :]

Może i ciekawie, może nie. Ot zwykły silnik asynchroniczny, kręcony nadsynchronicznie.

Poza tym silnik od lodówki to ma smętną moc, za dużo się pewnie z niego nie wyciśnie. Zastanawiam się co kolega kombinuje, może chce robić prąd za pomocą jakiegoś ciśnienia odpadowego? ;)

L.

W dniu wtorek, 5 września 2017 14:10:41 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:

Chcę do (przedłużonego nieco) korpusu takiego kompresora włożyć turbinę. Pompa kondensatu niezniszczalna, jeśli da się silnikiem generować prąd, to brakuje tlyko dwóch wymienników i gotowa elektrownia.

W dniu 2017-09-05 o 12:02, Konrad Anikiel pisze:

Widziałem taki wirnik z agregatu marketowego jak w linku. Dla mnie nie różnił się od indukcyjnego asynchronicznego.

Robert

Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 4 września 2017 19:39:34 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

czyli niezwykly przypadek, nie opisywany przez podreczniki ... stare :-)

Bez pradu w uzwojeniach silnik asynchroniczny wlasnego pradu nie wygeneruje, jakby mial sie rotor wlasnym pradem magnesowac, to sie nagle pole odwraca po rozruchu, no i gdzies nas czeka przejscie pradu przez zero ... wiec wnioskuje, ze jest jeszcze inaczej: napiecie z sieci tworzy prad/pole magnesujace, rotor na to jakos wplywa, doklada wlasne, na moj gust wychodzi prad przesuniety od napiecia.

Chcialem to sobie zasymulowac na komputerze, ale nie bardzo wiem od czego wyjsc przy symulacji silnika.

J.

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 5 września 2017 14:10:41 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:

Ale co - masz stara turbine kondensatu i kombinujesz jak zrobic mala elektrownie wodna, czy myslisz awaryjnym zasilaniu domowego reaktora atomowego ?

J.

W dniu wtorek, 5 września 2017 19:31:45 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Turbinę myślę zaprojektować, taką Ljungstroma, żeby obroty jej wyszły pasujące do tego generatora.

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 5 września 2017 19:31:45 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Ale co ci chodzi po glowie - masz jakies zrodlo pary, domowa CHP, czy na innym niskowrzacym czynniku i jakies cieplo odpadowe chcesz wykorzystac ?

W mieszkaniu, w domu ? Moze lepiej 3-fazowy silnik indukcyjny - ten powinien dzialac jako generator.

J.

W dniu wtorek, 5 września 2017 19:47:50 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

No widzę że raczej trzeba będzie wziąć trzyfazowy kompresor. Jak na razie to tylko luźny pomysł, szukam tego typu ograniczeń jak ten silnik.

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup W dniu wtorek, 5 września 2017 19:47:50 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

3-fazowy silnik. Bo czemu akurat z kompresora ?

Takie silniki byly w pralkach, ale teraz juz daja gorsze.

Jest tez inna droga - pradnica dowolna, do tego elektroniczny falownik pompujacy energie do sieci.

J.

W dniu wtorek, 5 września 2017 21:49:04 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Bo w kompresorze jest zintegrowany z tłokową pompą kondensatu, zaprojektowany na tysiąclecia ciągłej pracy, zamknięty w czystej atmosferze, samoczynnie chłodzony i smarowany bez dodatkowych zabiegów.

Padniemy, ale zgódźmy się, że z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle.

W dniu wtorek, 5 września 2017 17:49:33 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel napisał:

Tu nieco przesadziłeś, po kilkunastu latach tłok się wyrabia i czynnik ucieka bokami, taka lodówka nadal chłodzi, ale kręci kilka-kilkanaście godzin dziennie i zjada kupę energii.

L.

W dniu 04.09.2017 o 14:57, Konrad Anikiel pisze:

Ten silnik jako prądnica nie pójdzie. Jest to silnik asynchroniczny klatkowy, gdzie wirnik jest z blach transformatorowych i ma wkładki z "amelinium" albo z miedzi. Tak więc nic tu własnego pola magnetycznego nie wytwarza, żeby mogło indukować jakieś prądy w stojanie. Jacek