To co powszechnie uważa się za "optymalne" zmienia się w czasie wraz z usprawnianiem metod inżynierii, materiałów, technik budowania i eksploatacji. I właśnie żeby je usprawniać, trzeba raz na jakiś czas spróbować czegoś nowego. Nie widzę w tym moście żadnej pomyłki, raczej śmiałą (i udaną!) próbę sprostania wyzwaniu.
Nie, tam nie piszą o grubości ścianki reaktora tylko o strukturze w której on się znajduje. Sam reaktor pewnie ma grubo poniżej 200 mm. Poza tym nie piszą o rozmiarach pęknięcia, tylko o tym kiedy powinno rozrosnąć się do krytycznych rozmiarów. Jakie one są- nie wiem, trzeba by poszukać w SecXI, tam gdzieś jest. "Crack" to pęknięcie, które propaguje z czasem, pod wpływem zmiennych naprężeń. Niestety, reaktory jądrowe mają ciągłe fluktuacje temperatury i ciśnienia, więc i pęknięcia wciąż się powiększają. No i powstają nowe. Pamiętaj że to BWR, czyli metal jest w warunkach ciągłego wrzenia czynnika, a to jest wyjątkowo wredne środowisko. Jak Sowiety zrobiły RBMK to świat zamiast zachęcać do poprawiania pomysłu, psy na nich wieszał za Czernobyl. Dopiero teraz Oak Ridge odkopuje dokumentacje swoich starych badań nad grafitowymi reaktorami. Konrad