Teraz Nauta

PGZ rozpieprzyła Nautę w Gdyni. Już stoi kolejka krewnych i znajomych królika chętnych do przytulenia majątku spółki. Dżejef, kombinuj teraz jak to przedstawić jako kolejny świetlisty sukces tej złodziejskiej władzy.

Reply to
Konrad Anikiel
Loading thread data ...

Dnia Sat, 16 Feb 2019 21:56:56 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

"To wina Tuska" :-P

Ale Ty tu nie o jakims malym projekcie badawczym, tylko o stoczni. Stocznie w Polsce maja klopoty od lat.

Co tam "dobra zmiana" w stoczni wyprawiala, to nie wiem, poprzednikom ponoc tez niezbyt sie wiodlo

formatting link

"Zarzucano wówczas byłemu kierownictwu błędne decyzje m.in. odnośnie budowy statku badawczego „Oceanograf”, na którym stocznia miała stracić 16,5 mln zł. Statek Uniwersytetowi Gdańskiemu został przekazany dopiero w październiku ub. roku. Rok 2016 Nauta zakończyła ze stratą sięgającą 13,4 mln zł netto (przy sprzedaży sięgającej 441 mln zł).

W 2017 rok Nauta wkroczyła z kredytem długoterminowym opiewającym na

75 mln zł i, pomimo wymiany zarządu, nie udało się odnotować większych sukcesów. Najpierw stocznia przegrała przetarg na budowę holowników dla Marynarki Wojennej. Pomimo odwołań Nauty od wyników konkursu, intratna umowa opiewająca na 220 mln zł ostatecznie podpisana została ze Stocznią Remontową Shipbuilding z Gdańska.

W kwietniu w stoczni doszło do wypadku – do wody wraz z dokiem wpadł remontowany dla norweskiego armatora chemikalowiec „Hordafor V”. Doszło do częściowego zatopienia jednostki. Stocznia powołała wewnętrzną komisję, ale winnego wypadku nie wskazała, podając, że przyczyną był splot różnych zdarzeń m.in. „złe zbalansowanie statku”. Winnych szuka natomiast prokuratura, która cały czas prowadzi w tej sprawie śledztwo.

Utrata platformy Lotosu

W październiku Nauta odniosła najbardziej spektakularną porażkę. Straciła bowiem intratny kontrakt na przebudowę platformy wydobywczej Petrobaltic należącej do Grupy Lotos. Jak informowaliśmy, platforma w atmosferze skandalu została odholowana z Nauty, prosto do konkurencyjnej Remontowej Shipbuilding w Gdańsku. Kiedy trwało holowanie platformy, wciąż trwały negocjacje związane z rozliczeniem kontraktu. Atmosfera była nerwowa do tego stopnia, że krótko przed wypłynięciem platformy, stoczniowcy Nauty rozłożyli wokół basenu rękaw przeciwzalewowy, uniemożliwiając tym samym przeprowadzenie jakichkolwiek manewrów. Lotos zarzucał Naucie nieprofesjonalne wykonywanie prac, aż wreszcie całkowicie zakazał wykonywania jakichkolwiek robót. W odpowiedzi na to, Nauta cofnęła przepustki pracownikom Lotosu na teren stoczni. "

Ja tam nie wiem, ale prezes raczej nie nadzoruje prac w doku. Mogl natomiast zwolnic starego kierownika i posadzic nowego, ze slusznej partii.

Co do przetargow ... nowy prezes dawal za duze ceny, czy za bardzo liczyl, ze minister przydzieli. Ale jesli wygrala stocznia gdanska, to i tak zostalo w rodzinie, tzn w Polsce. No chyba, ze to juz nie jest "polska spolka".

Glupia sprawa - ani akcjonariatu nie chca podac, ani zarzadu

formatting link
Czysta prywata ?
formatting link
Zreszta google donosi, ze zmiany prezesow w holdingu sa czeste.

A tak z podobnej beczki - kiedys ogladalem reportaz z budowy tego wycieczkowca

formatting link
I padlo tam "w Anglii nie ma juz stoczni zdolnej zbudowac taki statek". Skutki upanstwowienia ?

formatting link
Czy upanstwowiono, bo wczesniej juz sobie nie radzili ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu niedziela, 17 lutego 2019 19:54:18 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Ja tu widzę nieporozumienie co do pojęcia "strategicznej ważności". Przychodzi jakiś rząd, mówi że od dzisiaj coś tam jest strategicznie ważne. Różne rzeczy mieliśmy już strategicznie ważne, za komuny na przykład aluminium było strategicznie ważne. Potem przemysł stoczniowy, energetyka, tradycyjnie zawsze była strategicznie ważna, no i kopalnie, różne tam takie pegeery. Znaczy wszystko inne jest strategicznie nieważne. No więc do tych strategicznie ważnych firm wysyła się zaufanych partyjnych cwaniaczków, którzy robią strategiczną czystkę, wszystkie decyzyjne stanowiska obsadzają swoimi kolesiami i robią strategię, jak widzimy na omawianych przykładach. Natomiast na odcinkach startegicznie nieważnych dopuszcza się cwaniaczkowstwo niższego rzędu, na ogół samorządowego. Umiejętność produkcji pociągów jest przykładem działalności strategicznie nieważnej, więc bardziej opłaca się kupić tramwaje z Rotema niż podtrzymać (nie za darmo, owszem) firmę w Polsce. Trudno powiedzieć czy dla danej firmy w Polsce lepiej być na odcinku strategicznie ważnym, czy strategicznie nieważnym. Jak się nie obrócisz, tak dupa z tyłu.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu niedziela, 17 lutego 2019 19:54:18 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

[...]

No - dopoki sobie radzi. Bo jak przestaje, to moze sie okazac strategicznie wazne :-)

I tu sie mylisz. Sa spolki Skarbu Panstwa, czyli gdzie wlascicielem, lub wspolwlascicielem jest Panstwo, poprzez ministerstwo.

I tam wysyla sie kolesiow, nie wazne czy strategicznie wazne, czy strategicznie niewazne, wszedzie wymienili. Jako, ze spolki sa na terenie calego kraju, to czasem dzialaczom regionalnym sie posada dostanie, bo kto by chcial jezdzic z Gdanska do Rzeszowa.

I sa spolki lokalne, w ktorych wlascicielem jest samorzad. Zazwyczaj jakies wodociagi, komunikacja miejska, utrzymanie drog.

Tam kolesiow wysyla samorzad. Czyli partie, ktore wygraly dane wybory.

Dojna zmiana w tym przoduje ... ale czy poprzednicy byli lepsi ? Moze tylko o tyle, ze chyba mieli wiecej ludzi z formalnie wyzszymi kwalifikacjami.

A widzisz - i tu wchodza unijne przepisy: a) kupuje sie w firmie, ktora wygrala przetarg, b) nie mozna dyskryminowac innych unijnych firm, wiec nie mozna dac punktow za "polska firma". c) dotowanie przedsiebiorstwa wymaga zgody KE, KE pozwala podtrzymywac ... ale niezbyt dlugo.

d) ale akurat wojsko ma wieksza swobode, i moze zamowic tam gdzie chce.

Ale jesli chodzi o tramwaje

formatting link
Ma prezes slusznosc ? No jakby dobrze mowi.

Ale jednoczesnie ... gdzie on sie przez te 12 lat uchowal, ze takie bzdury plecie. Co - nie wiedzial co podpisuje ? Liczyl, ze jakos to bedzie ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu poniedziałek, 18 lutego 2019 20:23:22 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Dla rządu strategiczne jest to co jest pod kontrolą. Taką kontrolą która może wcisnąć dowolną ilość kolesi na dowolne stołki.

Nie wiem dokładnie jak to działa, ale zdaje się że w Gdyni ZKM nie ma żadnych autobusów/troli, tylko zleca usługi firmom prywatnym. A one nie podlegają pod przepisy o publicznych przetargach. Kupują co chcą. Zwykły bilet kosztuje 3.20- nie wiem jak to porównać z innymi miastami, zdaje się że nie doją pasażera jakoś straszliwie. Dziatwa szkolna za darmo.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 18 lutego 2019 20:23:22 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

To jest jeden punkt widzenia. Z drugiej strony - to co rzad ma, to jest strategiczne, bo niestrategiczne powinnien sprywatyzowac :-)

Z trzeciej - moze faktycznie sa strategiczne dziedziny. Obecnie telewizja, bo prasa juz chyba nie - kto ma telewizje, ten ma wladze, bo moze wyborcom wcisnac swoja wersje :-)

Z czwartej - jak jakas fabryka bedzie upadac i przyjada wk* zwiazkowcy, to sie moze dziedzina zrobic strategiczna :-)

Gwoli scislosci - Protram to jakas mala firemka, ktora obsadzila stara zajezdnie i zaczela produkowac tramwaje. Widac wiele do tego nie trzeba ...

Byc moze. We Wroclawiu tak chyba kilka linii autobusowych jezdzilo.

Starocie z Niemiec :-)

We wrocku polgodzinny 3.00

A to jest osobna sprawa - jak miasto organizuje rozliczenia. Chyba w wielu bilety sa osobno, a transport osobno - czyli miasto placi za ustalona ilosc kursow, miasto ustala cennik biletow, i miasto doplaca roznice.

U mnie jeszcze jest Mennica Polska, ktora na zlecenie miasta sprzedaje bilety, czy raczej organizuje pobor oplat, bo biletow juz prawie nie ma.

J.

Reply to
J.F.

A korpo świecie tego nie ma? Żona pracuje teraz w korpo 120 tysięcy ludzi na świecie. Goście zarabiający tysiące euro zbierają paragony po stolikcach.

Wiem że to prywatne ale niesmak pozostaje. Zresztą koło 2008 roku było pare korpo to big to fail wiec to nie jest tak że to są prywatne firmy.

Reply to
suryga

W dniu wtorek, 19 lutego 2019 20:42:19 UTC+9 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

No to może chociaż Ty, bezimienny kolego, postaraj się zrozumieć słowo "korporacja". W powszechnym (niepoprawnym) znaczeniu to są wszystkie firmy należące do jednego właściciela, ale w słownikowym znaczeniu- to jest właściciel tych firm, prawnie w żaden sposób z nimi nie związany. No więc teraz wyjaśnij, czy Twoja żona pracuje w korporacji, czy w latyfundium, jednym z setek, należących do bogatego właściciela, który w życiu nawet nie dowie się ile tej trzody posiada po całym świecie, bo tym wszytkim zarządzają jacyś poganiacze niewolników.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 19 lutego 2019 20:42:19 UTC+9 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał: [...]

A to z ktorego slownika ?

Bo tak np

formatting link
"Korporacja – rodzaj organizacji (społecznej), zazwyczaj posiadającej osobowość prawną, której istotnym substratem są jej członkowie (korporanci).

Członkostwo osób jest tym, co stanowi samą istotę korporacji, bez członków korporacja nie istnieje. Przy tym członkostwo musi mieć charakter względnie trwały i uregulowany wewnętrznym prawem danej korporacji (w tym znaczeniu korporacją nie jest np. zgromadzenie publiczne).

Korporacja zazwyczaj zarządza sprawami swoich członków, w takim zakresie w jakim działają oni jako jej członkowie. Konkretne uprawnienia członków poszczególnych korporacji, a także ich struktury organizacyjne i zakres działania zależą już od określonych rozwiązań przyjętych przez ustawodawcę.

Początkowo mianem korporacji określano gildie (średniowieczne) i cechy rzemieślnicze, a potem stowarzyszenia studenckie.

[...]

W Stanach Zjednoczonych terminem tym określa się spółki akcyjne.

"

Zapewne chodzi o to drugie, tylko jak to poprawnie nazwac ... i czemu nie korporacja, jak sie powszechnie od ~15 lat przyjelo :-)

IBM to korporacja ?

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 18 lutego 2019 20:23:22 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:

Zycie dopisalo punkt drugi - PESA protestuje, bo Warszawa zakupila tramwaje koreanskie, Hyundaia dokladniej.

Tylko ze oferta byla pol mld tansza.

PESA domaga sie tez kontroli, bo oferta jest za tania.

J.

Reply to
J.F.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.