Marzenia z dzieciństwa

Dnia 11.01.2010 Marek F. <marek snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał:

Która to była modelarnia? I który to był rok?

KAcper

Reply to
Kacper Perschke
Loading thread data ...

To musiał być jakiś wczesny Gierek. W Centralnej Składnicy Harcerskiej był wtedy punkt konsultacyjny. Dyżurowali tam doradcy od aparatur, modeli itp - mozna było przyjść i poprosić o pomoc. Ja przyszedłem ze swoim silniczkiem i facet zaprosił mnie do swojej modelarni - to chyba było gdzieś Za Żelazną Bramą, ale dokładnie nie pamiętam. A czemu pytasz ?

Reply to
Marek F.

Dnia 11.01.2010 Marek F. <marek snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał:

ul. Grzybowska 32. "Modelarnia SM Za żelazna Bramą". Uczęszczałem w latach

1980-1984. Instruktor od uwięziówek potrafił odpalić niemal każdy silnik.

KAcper

Reply to
Kacper Perschke

Ja też kupowałem tam zestawy do sklejania modeli szybowców np. "Jaskółka". Po kilku różnych kupiłem i złożyłem model silniczkowy na uwięzi. Ale nie było mnie stać na silniczek. Za jakiś czas poznałem kolegę który odkupił ode mnie ten model i zamontował swój silniczek. Doświadczenie w modelarstwie lotniczym miał mniejsze ode mnie i poprosił mnie do wspólnych prób wystartowania. Ja stałm w środku i trzymałem te linki, a on usiłował uruchomić silniczek. Mało mu palec nie odpadł od uderzania i kręcenia śmigiełka a silniczek nawet nie spróbował wystartować. Potem próbowaliśmy razem. Kombinowaliśmy różnie, ale zupełnie bez powodzenia. Pamiętam że chyba napędzany był na eter i po jego nawąchaniu się zacząłem widzieć różowe słonie. Nic nie wyszło z latania i kolega poszedł na konsultacje do modelarni. Tam też nawet instruktor nie był w stanie uruchomić silniczka.

Reply to
Darkac

to mój instruktor co prawda na co dzień nosił mundur, ale silniczki odpalał z palca ;)

PMK

Reply to
PeKlesyk

Nie, to było H0 :)

Miałem taki silniczek -- Made in China 2.5ccm -- na początku też nic nie wyszło. Ale za którymś razem po podkręceniu tej śruby z góry (chyba do prawie granicy zablokowania silniczka) i użyciu niezwietrzałego paliwa (ze sklepiku Hobby na Siennej siedemdziesiąt czy osiemdziesiąt-cośtam) małe czortostwo odpaliło :). Pół osiedla spowiło się w błękitnym dymie, śmigło było całe odrapane od pokręcania narzędziem w postaci jakiegoś drewienka (palce szybko miały dość), ale zapalił.

pzdr \SK

Reply to
Sebastian Kaliszewski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.