witam!
pewnego zimowego dnia wybralem sie do andrychowa(do pewnej znanej tu bardzo dobrej firmy) z zamiarem zakupu kitu szybowca konstrukcyjnego :P uparlem sie okrutnie ze MUSI byc to konstrukcja klasyczna itd itp... mimo Waszych propozycji zakupu jakiegos blejzyka czy arthobby dokonalem tego :) najpierw samolocik przelezal z miesiac z powodu braku: a) kasy na warsztacik b) czasu (sesja i takie tam) jednak zaraz po tym jak kupilem deseczke montazowa (trudniejsze niz myslalem) i zakoszeniu dziadkowi paru archaicznych sciskow stolarskich, pilnikow i pilki wlosnicowej prace ruszyly z kopyta.. na krotko:P po sklejeniu polowki skrzydla, pani matka zaczela sie burzyc ze w domu pelno trocin, wygonila moj warsztacik do piwnicy, zanim zaadaptowalem pomieszczenie znowu troszku czasu minelo.. pozniej psul sie pojazd, studia i w ogole... a teraz konkrety: model to TOMBA(slowacki)szybowiec o rozp 1,7m ,szkolny, sterowanie ster kier+wys. ma wazyc 800-900gr. w pudelku dostaje sie wszystko co potrzebne do wykonania modelu: snapy,dzwignie, gumki, rurki, prety no i kupe listewek. opis jest raczej skapy (strona a5 skserowana) ale rekompensuja to plany ktore IMHO sa bardzo dobrze i dokladnie zrobione, wszystkie czesci maja wybity pieczatka numerek, ktory rowniez jest umieszczony na planach.czesci balsowe (zeberka, boki kadluba, czesc gornego i dolnego poszycia kadluba, stateczniki) sa powycinane z chyba laserowa precyzja, elementy sklejkowe:wregi- nadrukowany ksztalt (lepiej jeszcze raz pomierzyc) a wzmocnienia boczkow kadluba trza samemu wyciac. plat jest dzielony (polaczony bagnetem z drutu fi ok 4-5 mm) z jednym dzwigarem sosnowym (5x15mm bodajze), dostarczone listwy splywu i natarcia sa juz oszlifowane odpowiednio- wykonanie plata mozna zalatwic w 1 dzien na dobra sprawe. klopoty zaczynaja sie przy kadlubie.. "laserowo" wyciete boczki pasuja idealnie do siebie, ale juz do planow absolutnie nie(czesc za krawedzia splywu jest pod innym katem)! co gorsza jest to wada ktorej nie mozna w zaden sposob naprawic nie robiac ich od nowa... ja jednak zastosowalem te stare (przypuszczam ze moge sobie przez to wyrzucic do kosza katy natarcia napisane na planach).. kadlub robi sie wiec bez uzycia planow :) no moze jedynie uzywajac ich do wyznaczenia gdzie maja byc wregi (5). jedyna modyfikacja jaka zrobilem w kadlubie (i zarazem w calym modelu) to wzmocnienia spodu poprzez wklajenie balsy 5x15 wzdluz kadluba... pozwolilem sobie na to bo zrezygnowalem z popychaczy dostarczonych (listewki sosnowe
5x5 +szprychy- ciezkie bardzo) zastepujac je bowdenami. obecnie zostalo mi wykonczenie (wklejenie statecznikow, kolki do mocowania skrzydla, zrobienie nosa no i oczywiscie oklejanie). ogolne wrazenie: widzialem kiedys amerykanski (za czasow gdy byl sklep w krakowie na grzegorzeckiej w krakowie) zestaw w sklepie modelarskim o rozp 1,5 i byl naprawde duzo mniej solidny(TOMBA ma przednia czesc z warstw balsa 3mm+sklejka ok2mm+ wzmocnienia balsa 5mm pod skrzydlami). jest troszku roboty to prawda, ale wlasnie to jest IMHO czescia modelarstwa :) trzeba troszke namachac sie pilka, pilnikiem czy ew. szlifierka, ale nie na tyle duzo zeby dla kogos kto lubi troszku pomajsterkowac nie mogl spac po nocach. w sumie model robi sliczne wrazenie.. chociaz chyba za krotki kadlub deczko (ok 1m), ale takto jest WIELKI :) szczegolnie w moim pokoiku :P wkrotce kupuje folie i oklejam a na razie podziwiam :P sprzet jaki bedzie zamonotowany to standard: odbiornik MPX UNI 9 40MHz(kupiony z nadajnikiem)+ 4xakku 800mAh AA+ 2xserwa hs-422... wkrotce porobie zdjecia, moze takze z oblotow (bedzie startowal z holu gumowego albo tez z wiezyczka ktora dorobie... wlasnie licytuje sie MK17...)nie moge sie doczekac swoja droga!! :) czy moge rzucic cos takiego na PWM?? (opis-rozszerzona wersja tego co tu+ pare zdjatek) ucieszylbym sie widzac swoje dzielo w necie :Ppozdr