Niemiecka TV - reportaż

Ktoś oglądał? Dokonujący odbioru technicznego A380, kolega Udo Menke będzie z dużym prawdopodobieństwem uczestnikiem tegorocznego Pikniku. W ubiegłym roku choroba w rodzinie uniemożliwiła mu uczestnictwo. Jest on miłośnikiem Me109 i ma ich całą kokcje aż do skali bodaj 1:3

Pozdrawiam Piotr

Też mi coś ............... A 380 kolegi Pawła Janisiewicza latał w ubiegłym roku na Żarze .I zaraz telewizja?Coś się specjalnego działo? Wręcz dyr, Dyrda zabronił o A 380 z Krakowa mówić publicznie .........

Żadne mecyje;-))

Ja oglądałem, dzięki Piotrze za informacje, bo program był naprawdę bardzo ciekawy, przy nim Discoverowska Modelmania to spot reklamowy. Udo bardzo dużo mówił ciekawych informacji pozatym rzetelnie przygotowany materiał, az mi żal było że mój niemiecki jest kulawy i nie wszystko do mnie docierało. Niech żałują ci którzy nie widzieli , oby więcej takich programów. Pozdrawiam LarsD

Ta ofiara z lotniskowcem, był 3 km. odemnie. Gdybym wiedział to bym pojechał się pośmiać.

Pozdrawiam Piotr

Z tym lotniskowcem to nie bardzo wiem o co chodziło bo jak tylko Udo skończył i pokazali tych dwóch gości z wiecznie niedziałającym napędem to ja odwracałem tłow do Delux'a ;-) Ot takia mała nietolerancyjnośc domowa, albo inacej maksymalne wykorzystanie wolnego czasu czyli latać gdzie sie da i kiedy się da. Zwłaszcza że żona zapowiedziała swoją aktywnosć komputerowa więc nie marnowałem czasu na łódki.

Ale faktycznie będąc 3kaemy od czegoś takiego warto by było zobaczyć to w realu. Pozdro LarsD

No najgorsze, że właściciel też nie wiedział o co chodziło. Przyjechał 30km z Hamburga do Elmshorn z niedziałającą łódeczką :-) Ale jak patrzyłem na jego nadajnik - staroć z Conrada z podłączonym jakimś nieokreślonym czymś, tak że sam nie wiedział jak go trzymać to wzrastała już u mnie nieufność. Antena nie wysunięta, a statek dziwnie reagował. Pomimo, że nie przepłynąął 10m to odpadł mu taki boczny pomościk, zgubił jedną ze śrub napędowych. Gość nie widział potem już zupełnie o co biega, no ale to mogło być efektem pełnych zimnej wody gumowych spodni :-)))) Może lepiej że mnie tam nie było bo reportaż telewizyjny byłby co chwila zakłócony gromkim śmiechem. :-)

Co do A380, to był pokazany odbiór techniczny modelu i oblot będący jednocześnie sprawdzianem, czy pilot panuje nad tym modelem. Po tym zostaje wystawione zaświadczenie i ten pilot może tym modelem latać. To zdanie, dotyczy wcześniejszej dyskusji na temat "prawa jazdy" na latanie w Polsce.

Pozdrawiam Piotr

A tak, bardzo mi sie podobały badania i ogólnie testy, czy w niemczech dotyczy to tylko takich dużych modeli? czy powiedzmy mniejsze takie 5kg tez przechopdza testy/ Zresztą stres przy tym konstruktor miał nieziemski. A wracając do lotniskowca to myslę że klient przez te 6 lat jak go budował zapomniał o o mu tak naprawdę chodziło i gdzie ma poszczegółne elementy elektroniki w modelu, zreszta ta jego aparatura i ten wiszacy kabel z pakietem pozlepianych żelówek to było coś, jakbym oglądał film z lat 80tych.

Takim testom i "egzaminowi pilotażu" podlegają modele od 25 kg do 150 kg. Powyżej 150 kg taki "model" staje się samolotem podlegającym normalnym procedurom lotniczym. Nawet gdy jest on zdalnie sterowany. Do latania takim trzeba mieć już noramlną licencję pilota. Ale "modele" powyżej 150 kg to zupełnie inna bajka...

Pozdarwiam Piotr

Piotrp_de pisze:

To ja się pochwalę, że wprawdzie programu nie oglądałem (nie mam telewizora :>) ale za to miałem przyjemność podziwiać modele herr Michelsa na żywo. Dwa lata temu (no, kalendarzowe trzy, to był 2003) na pikniku lotniczym w Mainz :)

Mumin

Piotrp_de pisze:

To ja się pochwalę, że wprawdzie programu nie oglądałem (nie mam telewizora :>) ale za to miałem przyjemność podziwiać modele herr Michela na żywo. Dwa lata temu (no, kalendarzowe trzy, to był 2003) na pikniku lotniczym w Mainz :)

Mumin